Emocjonujący finał Pucharu Świata FIA Karting w Cremonie

To był weekend pełen adrenaliny i sportowych emocji! Cremona stała się areną finałowych zmagań Pucharu Świata FIA Karting w kategoriach OK-N i OK-N Junior. Do walki o światowe laury stanęło aż 211 kierowców z całego globu, a w tym gronie znalazło się 12 reprezentantów Polski. Już od pierwszych wyścigów kwalifikacyjnych widać było, że biało-czerwoni nie przyjechali tu tylko po naukę. W ich oczach płonęła determinacja, a każdy start mógł zmienić układ sił w stawce.
Najjaśniej błyszczał młody Antoni Ociepa, który w kategorii juniorskiej prezentował równą i mocną formę. Regularne miejsca w czołówce kwalifikacji pozwoliły mu wystartować do finału z siódmej pozycji. Tam stoczył zaciętą walkę i finiszował na ósmym miejscu, notując najlepszy wynik spośród wszystkich Polaków. Niewiele brakowało, by również Julia Angelard pojawiła się w decydującym wyścigu – w superheacie uplasowała się na 38. miejscu i do awansu zabrakło jej zaledwie czterech punktów.
W seniorskiej kategorii ogromne nadzieje wiązano z Wojciechem Wodą, który startował z pierwszej linii finału. Jego tempo w kwalifikacjach stawiało go w gronie faworytów do podium – wygrał jednego heata, a aż trzykrotnie był drugi. Niestety los okazał się brutalny i po dziesięciu okrążeniach Polak musiał wycofać się z wyścigu. To był dramat, który zabolał szczególnie mocno, bo podium było naprawdę blisko.
W finale rywalizowało jednak jeszcze trzech naszych reprezentantów. Franciszek Cegielski ukończył wyścig na 11. miejscu, tuż za nim uplasował się Iwo Beszterda, a Juliusz Ociepa dzięki walecznej jeździe przebił się z końca stawki na 22. lokatę, notując awans aż o jedenaście pozycji. Pozostali Polacy nie zdołali awansować do finału, choć samo uczestnictwo w tak prestiżowych zawodach to dla nich bezcenne doświadczenie.
Polskie barwy reprezentował również Tomasz Cichoracki w FIA Karting Academy Trophy. Po świetnych kwalifikacjach, w których zajmował nawet drugie i trzecie miejsce, finał ukończył na 14. pozycji. Taki sam wynik osiągnął w klasyfikacji generalnej całego sezonu, rywalizując z najlepszymi młodymi kierowcami świata.
Weekend w Cremonie pokazał, że polscy zawodnicy potrafią walczyć z absolutną światową czołówką. Największe brawa należą się Antoniemu Ociepie za wejście do finału i fantastyczne ósme miejsce, ale cała ekipa biało-czerwonych wraca z Włoch z głowami podniesionymi wysoko. To był weekend pełen emocji, nadziei i dramatów, który daje nam przedsmak przyszłości – a ta, patrząc na formę naszych kierowców, zapowiada się niezwykle obiecująco.
a