
Kartingowe Mistrzostwa Polski 2025 osiągnęły półmetek rywalizacji. Druga runda tegorocznego cyklu odbyła się na torze Poznań w Przeźmierowie i przyniosła zaciętą walkę o kolejne punkty w klasyfikacji generalnej. Choć emocji nie brakowało, to w końcowych rozstrzygnięciach niewiele się zmieniło – w trzech głównych kategoriach triumfowali liderzy klasyfikacji po pierwszym dniu zmagań.
Zawody w Przeźmierowie potwierdziły stabilną formę faworytów i ich dominację w stawce. W poszczególnych klasach rywalizacja była wyrównana, jednak ci, którzy objęli prowadzenie w sobotę, utrzymali swoją przewagę do końca weekendu. Taka konsekwencja w osiąganych wynikach może mieć duże znaczenie w dalszej części sezonu, kiedy każda zdobyta pozycja i punkt mogą przesądzić o końcowym zwycięstwie w mistrzostwach.
Jedynym zaskoczeniem była klasa Junior OK, w której zwycięstwo odniósł Nikodem Osiecki. Jego bardzo dobra postawa w finałowych wyścigach sprawiła, że sięgnął po wygraną mimo mocnej konkurencji i nieco słabszego początku. Występ Osieckiego może być zapowiedzią jeszcze ciekawszej rywalizacji w drugiej połowie sezonu, szczególnie jeśli utrzyma tempo zaprezentowane w Przeźmierowie.
Drugi dzień rywalizacji Kartingowych Mistrzostw Polski 2025 w Przeźmierowie nie przyniósł rewolucyjnych zmian w czołówce pięciu kategorii. W większości z nich zwyciężali liderzy po pierwszym dniu, potwierdzając swoją dominację i stabilną formę. Jedynym wyjątkiem była kategoria Junior OK, w której doszło do przetasowania na szczycie klasyfikacji zawodów. Świetny występ Nikodema Osieckiego, który w niedzielnych wyścigach dwukrotnie przekraczał linię mety jako pierwszy, pozwolił mu wyprzedzić Adriana Potępę i sięgnąć po zwycięstwo w całej rundzie. Trzecie miejsce zajął Mateusz Wal. Choć Osiecki zwyciężył w zawodach, to w klasyfikacji generalnej wciąż prowadzi Potępa, który zachował przewagę punktową po dwóch rundach sezonu.
W nowo utworzonej w tym roku kategorii OK-N błysnął Franciszek Cegielski. Po solidnym występie w Poznaniu sięgnął po komplet zwycięstw również w Przeźmierowie. W obu niedzielnych wyścigach znalazł sposób na Tomasza Ibsena i wyprzedzał go na mecie, zapewniając sobie pierwsze miejsce w zawodach. Trzecia pozycja przypadła Aleksandrowi Mrozikowi. Warto dodać, że na trzecim miejscu w poszczególnych wyścigach finiszowali także Marcel Matyjewicz oraz wracający po przerwie Chińczyk Yicheng Qu. Dobra dyspozycja Cegielskiego przełożyła się na awans w klasyfikacji generalnej – objął prowadzenie, wyprzedzając Oliwiera Chłopka i Tomasza Ibsena.
W najmłodszej kategorii Baby Rok nie doszło do żadnych niespodzianek. Patryk Kowalczyk zaprezentował świetną formę i ponownie okazał się bezkonkurencyjny, notując cztery zwycięstwa i komplet punktów. Aleksander Nowakowski oraz Artur Ernst, którzy finiszowali tuż za nim w wyścigach, powtórzyli ten układ również w klasyfikacji końcowej zawodów. Dzięki kolejnemu zwycięstwu Kowalczyk umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej, wyprzedzając Ernsta i Ryszarda Kocika.
W kategorii Mini Rok ponownie błysnął Aleksander Pelikański. Po udanym pierwszym dniu lider utrzymał swoją dyspozycję również w niedzielę. Wygrał pierwszy wyścig, a trzecie miejsce w drugim starcie wystarczyło, by zapewnić sobie zwycięstwo w całych zawodach z niewielką przewagą punktową. Drugi niedzielny wyścig padł łupem Dominika Wójcika, który w klasyfikacji rundy uplasował się na trzecim miejscu. Drugie miejsce w zawodach wywalczył Jan Gardzielik, prezentując bardzo dobre tempo. W klasyfikacji generalnej prowadzenie utrzymuje Pelikański, a na kolejnych miejscach znajdują się Maksymilian Piątek, który w Przeźmierowie był czwarty, oraz Maximilian Safarzyński.
W rywalizacji najmłodszych kierowców w klasyfikacji Mini Rok U10 triumfował Filip Stec. Liderem punktacji generalnej tej kategorii pozostaje Maximilian Safarzyński, który nadal utrzymuje przewagę po dwóch rundach sezonu.
Półmetek Kartingowych Mistrzostw Polski 2025 potwierdził wysoką formę liderów i zapowiada emocjonującą walkę w podczas ostatniej III rundy. Zawodnicy będą musieli nie tylko utrzymać tempo, ale także skutecznie odpierać ataki rywali, którzy coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność w czołówce.